Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Najnowsze wpisy, strona 14


lis 05 2023

W dzikie wino zaplątani


Komentarze: 2

 

 

erba

 

 

Siedzieliśmy z Janisem w Tawernie Sokrates pijąc leniwie wytrawne wino koloru świeżej krwi, lekko zmącone, który charakteryzuje młode wina. Nie jestem jakimś wybitnym znawcą win ale dało się wyczuć kwaskowy aromat świeżych gron o smaku lekko cierpkim.


To wino pochodzi z winnic Cuprisa , jest lekko gorzkie z pewną dozą dzikości . Jest w nim nuta szaleństwa która mąci myśli szczególnie starszych mężczyzn – tajemniczo rozpoczął Janis .


Widząc moje zaciekawienie opowiadał dalej;


Tutaj każda winnica ma swoje tajemnice , mity i ingerencje sił boskich , dlatego są doskonałe i o wysublimowanym smaku.


Nie inaczej było z winnicą Cuprisa. Powiadają że praprzodek Cuprisa miał nieziemsko piękną córkę Erbę, którą wydał za bogatego kupca Pacosa , handlarza jedwabiem. Otóż ten Pacos skądinąd poczciwy i dobry człowiek, miał już swoje najlepsze lata poza sobą, a siwizna już dawno przyprószyła mu brwi i brodę. Erba jako młoda kobieta była na swój sposób nieszczęśliwa, bowiem Pacos był słabowity w lędźwiach i nie mógł zaspokoić wszystkich pragnień młodej kobiety. Ponadto często wypływał do Aten w interesach obdarzając Erbę samotnością i nostalgią za lepszym losem. Kobieta często wieczorami wychodziła na kamienisty cypel zatoki i patrzyła godzinami w drgający zachodzącym słońcem horyzont morza. Od jakiegoś czasu obserwował Ją syn Pontusa Scypius dobry duch zatoki . Żal mu się zrobiło dziewczyny , wiec któregoś wieczoru podpłynął do niej i zapytał czego by tak naprawdę pragnęła .


Erba przez chwilę podumała , po czym rzekła.


Chciałabym być winoroślą.


Scypius wiele rzeczy już w swoim życiu słyszał, ale ta prośba wydała mu się cokolwiek dziwna.


Odpowiedział więc, że oczywiście, życzenie spełni, chciałaby tylko wiedzieć, skąd taki pomysł ?

Więc Erba opowiedziała mu o tym, jak to leżąc na balkonie w ciepły letni dzień, marzyła o tym, by stać się częścią dzikiego pnącza (tak, jej życie bywało czasami zupełnie afabularne). Już na zawsze zostać na tym balkonie, z tymi malutkimi kuleczkami wypełnionymi sokiem słońca. Tak jak one akumulować w sobie ciepło i światło i przemieniać je w słodycz, szum liści i spokój. Nic więcej.


To wszystko wydawało Je się takie piękne w swojej prostocie: nie ma przecież winorośli, które nie potrafiłyby być winogronami, i nigdy żadne z winogron, które zrywała, nie musiało przepraszać za swoją słabą winogronowatość.


Czemu tak samo nie może być z ludźmi?


Były to ostatnie słowa, jakie wypowiedziała. Potem przeszył ją błysk słońca.


Spojrzałem na butelkę wina na etykiecie widniał napis Erba…

 

 

05-11-2023 rok Leoś

antoniusz : : Erba  
lis 04 2023

Ukochana siądź koło mnie


Komentarze: 0

 

Nastka

 

Ukochana, siądź koło mnie,
Popatrzymy sobie w oczy.
Twój cichy wzrok mi przypomni,
Jak się zmysłów zamieć toczy.

Całe to złoto jesieni,
Te jasne pasma na skroniach —
Wszystko przyszło jak zbawienie
Niespokojnego nicponia.

Porzuciłem kraj swój dawno,
Gdzie kwitnący gąszcz i łąka,
Aby z miejską gorzką sławą
Całkiem w życiu się zabłąkać.

Aby serce coraz słabiej
Pamiętało ogród łata,
Kiedy przy muzyce żabiej
Poetą rosłem dla świata.

I tam teraz taka jesień...
Klon pod oknem, lipa smętna
Gałęzie jak łapy wzniesie,
Szuka tych, których pamięta.

Dawno nie ma ich wśród żywych.
A tam, gdzie spoczęły kości,
Miesiąc znaczy w krzyżach krzywych,
Że i my przyjdziemy w gości,

Że i nas po latach trwogi
U tych krzewów przyjdą składać.
Wszystkie falujące drogi
Na żywych zlewają radość.

Droga moja, siądź koło mnie,
Popatrzymy sobie w oczy.
Twój cichy wzrok mi przypomni,
Jak się zmysłów zamieć toczy….

 

Sergiusz Jesienin

 

04-11-2023  Leoś 

paź 31 2023

Anioł do wynajęcia


Komentarze: 0

 

 

1

 

 

"Już jutro zaniesiesz kwiaty.
Już jutro zapalisz znicz.
Już jutro uniesiesz wzrok ku niebu.
Już jutro uronisz łzę i dotkniesz wspomnień.
Już jutro powiesz jak bardzo tęsknisz
i jak bardzo Ci brak.
To jutro, a dziś?
Dziś przytul tych, którzy są blisko Ciebie.
Dziś powiedz jak bardzo są dla Ciebie ważni,
jak wiele znaczy ich obecność w Twoim życiu.
Dziś doceń to, że możesz
spojrzeć, dotknąć, usłyszeć i poczuć.
Dziś zrób ten krok,
bo życie jest tak bardzo kruche "...

 


~ Katarzyna Pych - Anioł do wynajęcia. ~

 

 31-10-2023  Kobieta

 

 

paź 29 2023

Odkrywanie nowej rzeczywistości


Komentarze: 2

 

 

1

 

 

 

Budzę się w nowej rzeczywistości , w codzienności która nazywa siebie światem. W zadowoleniu że wszystko jest na swoim miejscu, ta sama książka i okulary na nakasliku, ta sama ramka z obrazem uśmiechniętych bliskich, ta sama woda po goleniu i pasta do zębów. Naprzeciwko ten sam smutek domów stromej ulicy. Wychodzę na taras , ściskam łyżeczkę używaną do mieszania kawy. Czuję pulsowanie metalu, takie samo gdy naciskam klamkę drzwi. Kiedy je otworzę runie na mnie kwiecista stroma ulica , ciepła dżungla o zapachu morza , która biegnie do miasta...

 

 

 

2

 

 

 


Na promenadę i wokół zatoki. Obserwuję twarze ludzi i akceptuję ten model bieli kwadratowych domów i wenecką architekturę hoteli . Chciwie spoglądam, wyszukując we wszystkim pozytywów ,nawet gdy kupuję gazetę na rogu a sklepikarz o diabelskim spojrzeniu niemiłosiernie kaleczy angielski….

 

 

 

Leoś 29-10-2023 r

paź 25 2023

W ciszy płacze się najgłośniej


Komentarze: 1

 

 

1

 

 

Słońce tak nagle zgasło
Niebo pokryły złowrogie chmury
Umilkły myśli radosne
Umilkły skrzydlate słowa
Umilkł dzień rozpromieniony
Ze snu demony powstają
Kasandryczna cisza się skrada
Złudna fatamorgana spokoju
Paraliżujący strach ogarnia umysł
Złowieszcza cisza ciało spowija
Wdziera się w czeluści duszy
Obciążona kamieniami emocji
Siada na karku eskalując trud istnienia
Jak błazen usta w uśmiech składa
Delektując się bólem
Gdy własna głębia potrafi przerażać
I tylko słychać łzy cieknące
Gdy wróg w ciszy się zakrada
Podstępnie i cicho ubiera
W czarny i duszny worek rozpaczy
Na szachownicy duszy
Czarne piony ustawia
Dlaczego to u mnie tak bezszelestnie
Znalazłaś dom depresjo?

 

 

 

 

 

 

 

 

 25-10-2023   Kobieta