Kiedyś dawno temu żył człowiek o imieniu Gaudio. Gaudio miał serce nad wyraz pojemne . Stanowił wsparcie duchowe dla wszystkich , był siostrą mentalną dla kobiet i bratem łatą dla facetów. Gaudio to chłopak z sąsiedztwa, który pomoże wnieść zakupy, poda w chorobie aspirynę i naprawi kran. Przyniesie w Dzień Kobiet kwiatek typu gerbera badylem do góry. W sprawach sercowych jest wzruszająco nieporadny, ale kiedy naprawdę mu zależy, napisze list z wierszem z ogólniaka...
Gaudio potrafi ułożyć kafelki i naprawić stare auto, potrafi też zrobić dobrą zupę i złapać mysz w pułapkę. W deszcz rozkłada nad wybranką swój lekko wyświechtany płaszcz, a kiedy jest zimno, bierze kobiece dłonie w swoje i dziarsko naciera.
Ma swoje pasje – warsztat, gołębnik, ligę mistrzów, wędkarstwo i inne drobiazgi nieszkodliwe. Jest życzliwy, zrównoważony, wie, czego chce i czego nie chce, a jego męskość wyraża się bardziej w działaniu, niż w ględzeniu głodnych kawałków.
W myśl zasady, że nie można mieć wszystkiego, Gaudio posiadał rzecz oczywista, pewien pakiet wad. Podstawowa, to taka, że był NUDNY. Nudny był, bo wolny od dysfunkcji, nerwic i kompleksików. Prawdopodobnie potomkowie Gaudia wyposażyli go w zdrowy, normalny do urzygu i przepełniony rodzicielską miłością start.
Notorycznie Gaudio pozostawał samotny , a kobiety wzruszały ramonami i pytały – o czym ja będę z nim gadać?
Na celowniku kobiet byli ci macho, mało wrażliwi, neurotyczni, z problemami, deficytami, trudni, oziębli, uszkodzeni. Nie było tam miejsca na Gaudia.
Na próżno Gaudio starał się rozmawiać, nie tylko o meczu i uszczelce. Cierpliwie wysłuchiwał kobiet po paru lampkach wina o zbyt ciasnym pampersie z dzieciństwa i ołowianym misiu. A kiedy było naprawdę smutno – Gaudio mówił „już nie rycz, chodź, przytulę”
Kobiety niestety wolały wysłuchiwać karkołomne analizy, po których były jeszcze bardziej wydrenowane z energii i pozytywnego myślenia.
Pewnego dnia Gaudio zniknął. Mówiono że sprzedał ziemię ,dom, warsztat wyjechał gdzieś daleko. Zamężne kobiety do dziś wspominają Gaudio lekkim westchnieniem i nostalgią w oczach…
27-12-2023 rok Leoś