Odkrywanie nowej rzeczywistości
Budzę się w nowej rzeczywistości , w codzienności która nazywa siebie światem. W zadowoleniu że wszystko jest na swoim miejscu, ta sama książka i okulary na nakasliku, ta sama ramka z obrazem uśmiechniętych bliskich, ta sama woda po goleniu i pasta do zębów. Naprzeciwko ten sam smutek domów stromej ulicy. Wychodzę na taras , ściskam łyżeczkę używaną do mieszania kawy. Czuję pulsowanie metalu, takie samo gdy naciskam klamkę drzwi. Kiedy je otworzę runie na mnie kwiecista stroma ulica , ciepła dżungla o zapachu morza , która biegnie do miasta...
Na promenadę i wokół zatoki. Obserwuję twarze ludzi i akceptuję ten model bieli kwadratowych domów i wenecką architekturę hoteli . Chciwie spoglądam, wyszukując we wszystkim pozytywów ,nawet gdy kupuję gazetę na rogu a sklepikarz o diabelskim spojrzeniu niemiłosiernie kaleczy angielski….
Leoś 29-10-2023 r
Dodaj komentarz