Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Kategoria

Impresje leosia, strona 13


sty 11 2022

Malowanie słów


Komentarze: 1

znaczenie

 

Daj mi wiatru troszeczkę

Przynieś wody pędzącej po stokach

Schwytaj woni od świerków

Uszczknij szczytom chmurnego mleka

 

Zawędruj ze mną do krainy piękna

Daj  wolność myślom, wypuść ich sforę

Serce naucz oddychać cierpliwie

 

Słuchaj, jak trawa z codzienną pokorą

Tuli się ku kamieniom surowym

Nie pytaj – już umknęła chwila

 

Pozwól dłonie oprzeć o granie

Uśpij lęk, co nacieka na duszę

Patrz uszami, słuchaj oczyma

Jesteś żywa,może Ty ostatnia

 

Zawołaj  marzenia na szczytach

Pół nomadów szukających schronienia

Już osiadłych na wczoraj i zawsze

Teraz Ty – przysiądź dzisiaj

Zanieś innym prostotę bycia

Powiedz. Umiesz mówić, słuchać?

 

Już czas złowrogim mruganiem

Nasze ciała przygniótł powrotami wspomnień

Łzy rozzłościły fale

Kładąc do snu kamienie…

 

 

 

 

 

Leoś  11-01-2022 rok

 

 

 

gru 20 2021

SZOPKA ŚWIĄTECZNO-NOWOROCZNA


Komentarze: 5

 

Złe i podłe nastały nam czasy

Szlampa  w rządzie partaczy

Inflacja dusi biedę aż piszczy

Złodzieje na sejmowych schodach

Umykają  chyłkiem niczym hieny

Trwa igrzysko covidowej śmierci

Ćwierć obola teraz cena Charona

W hurcie taniej, urosły słupki

Afery się tłoczą i gonią na oślep

Nachapać , pogładzić kołdun tłusty

 Przyzwoity szukał Boga na granicy

„Patriota” w karetce przebił opony

Tępe zacięte twarze - nikt nie woła

Zamarzniętych, gwałconych dzieci

Dance macabre w Toruniu u kabasa

Pląsa ołtarz z tronem ulewa się kasa

Św. matka polka krzywo przysięga

Inną Polkę zabija sepsa  za młodu

Jest ofiarą zdeformowanego płodu

Minister bandyta sprzedaje nadzieje

Umierającym dzieciom niczym hiena

Nie ma kasy na terapie dziś i teraz

Woli płacić miliony za urojenia zera

Rockmen z tetrykiem kneblują media

Katarzyna Wielka jest twarzą ustawy

Z szopki push back dostali migranci

Zostały barany , wokół tępi policjanci

Gdy „dobrzy Polacy” zasiądą do wigilii

Może przyjdzie dygresja ,opamiętanie

Coście zrobili z tym krajem dranie…..!!!!

 

PS. Dla pozostałych normalnych Polaków niech te święta będą nadzieją że zło zawsze mija nawet gdy to oślizgła ,złośliwa i ohydna najdłuższa żmija.

Normalnych Zdrowych Świąt i dużo lepszego Nowego Roku.

 

 

 

Leoś  20-12-2022 roku

 

 

 

lis 22 2021

Dziad


Komentarze: 5

dziad

 

Wczoraj zapukał do mnie dziad. Taki starodawny ,w dwóch płaszczach poniżej kolan , z brodą i włosami w nieładzie i zabłoconych dziurawych trzewikach. Już miałem go spławić jakimś datkiem pieniężnym lecz nagle przypomniałem sobie jedną z zasad najwyższych babki Milki –„ dziada należy przyjąć w domu, najpierw pomodlić się z nim ,nakarmić i napoić  ,dać  pół chleba, pół połcia słoniny , parę groszy i zamówić u niego kilka intencji „  bowiem jak twierdziła babka Milka dziad to wysłannik Boga co wędruje wśród ludzi by zobaczył kto jest dobry i pracowity a kto diabeł wcielony ,pijak i utracjusz.

Jako że należę do tych drugich , żeby uratować resztki reputacji przed dziadem , zaprosiłem Go szerokim gościnnym gestem  do  domu .

Tu se siadne  na ganku – powiedział dziad – nie chce Ci zapchlić  domu i zwalił się na wiklinowy bujany fotel. Ożesz kurwa !! luksusy - mamrotał pod nosem i zaczął się bujać. Po chwili ku mej rozpaczy zasnął .

Poszedłem do kuchni zaparzyć herbatę i zrobić coś do żarcia. Odłamałem kawał kiełbasy i położyłem na sporej kromce chleba. Gdy wchodziłem na ganek dziad się ocknął, zatrzepał kudłatym łbem i popatrzył na mnie z ciekawością , acz i z pewną dozą nieufności.

Proszę niech się herbaty napije i zje coś położyłem na taborecie tackę z darami przed wysłannikiem Boga…

Ty chyba nie tutejszy ? - zapytał dziad

Trzy lata temu kupiłem ten dom , trochę wyremontowałem i  czasem tu mieszkam . Usiadłem naprzeciw dziada . Nie czułem się komfortowo, raczej byłem przy nim jak sztubak , no i te wspomnienie o pchłach . Zaczęło mnie wszystko swiędzieć  jakby wszystkie przeszły od dziada na mnie. Patrzył na mnie przenikliwie , na żarcie nawet nie popatrzył.

Masz papierosa ? może jakieś piwo ? – zapytał dziad

Nie palę , ale mogę Ci jointa skręcić  i jakieś piwo mam – ale mam pytanie ? Kim jesteś i czemu zawdzięczam tą wizytę ?

Jestem dendrologiem , mieszkam w lesie . Czasem schodzę na wieś , paczkę nadać ,kupić trochę tytoniu i bibułek , niestety dziś sklep zamknięty i muszę przeczekać do jutra.

Zaproponowałem nocleg ,na który po długiej namowie przystał. Wziął prysznic, przyciął brodę .Jako że był mojej postury,  dałem mu  ubranie i gumofilce. Patrzył na mnie z zaciekawieniem i jakąś dziwną manierą dziękował , jakby przyjmowanie gościny go krępowało.

Przyniosłem butelkę wódki i dwa jointy.  Liczyłem na rozmowę lecz mój gość przysypiał na bujanym fotelu , więc go przykryłem kocem . Rano fotel był pusty . Nawet sunia Lorka nie szczekała , która przychodzi do mnie na poranną miskę .Leżała spokojnie  z pyszczkiem między łapkami , w bujanym fotelu i obserwowała mnie z nudną manierą.

 

                                                                                               ********

 

Zapewne większość dziwnych ludzi spotykanych w Bieszczadach ma swoje imiona i nazwiska, własną osobowość i swoje curriculum vitae. Istnieje jednak niewielki odsetek spotykanych czasem osobników,  które wymykają się z racjonalnych granic pojmowania  ziemskiego istnienia.  Ich byt w krainie lasów okrytych mgłami ,pełnymi uroczysk i niezdobytych ostępów jest tak irracjonalny i eteryczny , że wydają się duchami przemierzającymi krainę z pogranicza magii i snów… /fragment powieści Leosia "Budryk" /

 

                                                               ********

 

 Projekcja wytwarza postrzeganie. Świat, który widzisz, nie jest niczym więcej, jak tylko tym, co mu dałeś. Lecz chociaż nie jest niczym więcej, nie jest też niczym mniej. Dlatego też dla ciebie jest on ważny. Jest on świadectwem stanu twego umysłu – zewnętrznym obrazem wewnętrznego stanu. Jak człowiek myśli, tak postrzega. Dlatego nie staraj się zmienić świata, lecz zmień swe myślenie o świecie. Postrzeganie jest wynikiem, a nie przyczyną. I właśnie dlatego hierarchia trudności w cudach jest bez znaczenia. Dzięki prawdziwemu widzeniu zobaczysz wszystko jako uzdrowione i święte. Jeśli nie spojrzysz w ten sposób, nie zobaczysz niczego, co miałoby znaczenie. A gdzie nie ma znaczenia, tam jest chaos. (Kurs Cudów, Rozdział 21, Wprowadzenie)

 

 

Leoś 22-11-2021 rok

lis 17 2021

Jesienna melancholia Leosia


Komentarze: 6

Ela

 

Tak gdzieś w połowie listopada

Melancholia dziwna mnie dopada

Notes gruby wyciągam z szuflady

Gdzie z kobietami zapisane układy

 

Pęka lód w szklance pełnej whyski

Ogień z kominka śle czarowne błyski

Piję rudą na myszach małymi  łyczkami

Otwieram notes  ze wspomnieniami

 

Najpierw mała blondyneczka Ania

Pierwsza uczyła mnie kochania

W małym namiocie  nad Soliną

Straciłem cnotę z tą dziewczyną

 

Potem była Sonia bardzo młoda

Boże jak ona cudnie robiła loda

Była drobna ,śliczna ,taka kochana

Niczym święta stale na kolanach

  

U ciotki na wsi poznałem Celinę

Cud ,miód , dziarską dziewczynę

Nad rzeką ,na traktorze, na sianie

Lubiła szybkie ostre ruchanie

 

Następnie była pyzata Dorota

Chuja dotąd nie widziała, cnota

Najpierw rączką mnie zadowalała

I chociaż płakała cnotę mi oddała

 

Ela perwera lateksowe body

Pejcze ,kagańce zero swobody

Długo na lanie dupy się godziłem

Zanim Ją okiełznałem i zdobyłem

 

Krejzi  Halina pani notariuszka

Ta z kolei nie uznawała łózka

Na biurku , fotelu, dywanie

Ostre odchodziło dmuchanie

 

Grażynę poznałem w szpitalu

Zaczęła pewnej nocy od oralu

Nocne dyżury mężatka  brała

I na cito swobodnie mnie ujeżdżała

 

Weronika przyszła na staż do biura

Garsonka ,pończochy, szpilki, fryzura

Pracę w biurze świetnie zorganizowała

Na sjestę po lanczu pod biurkiem klękała

  

Aga, Ola, Sandra i Renia to moje eks

Wszystkie jak jedna uwielbiały seks

Lecz bardziej ceniły luksus i pieniądze

Takie  były tych harpii niecne  żądze

 

I osuszyłem butelkę w zmysłowym locie

Notes zamknąłem, poukładałem focie

W krucyfiks oczy me błagalnie wbite

Boże drogi !! daj mi chociaż jedną normalną kobite…..

 

 

                                                                 ************

 

 

Czasem gdy panna nader gorliwa i chce nas na siłę uszczęśliwić wpycha penisa sobie do przełyku . Zaczyna się dusić , słychać charkot i rzężenie . Ta „miłosna muzyka” powoduje u mnie wyrzut sumienia ,zamiast spermy i wycofuję się z tego spektaklu z filmów porno zapożyczonego, a Ona zdziwiona zapyta – dlaczego?  Nie chciałeś skończyć w ustach ?

/ Z erotycznego notesu  Leosia /

 

 

 

 

 

 

Leos  17-11-2021

lis 11 2021

Ukradzione święto


Komentarze: 6

złodzieje

 

Na Placu Piłsudskiego parada dziś jest

Są prawi politycy i prezydent the best

Żołnierze prężą dumnie mundury galowe

Jest prezydentowa zamieniona w niemowę

 

Gęsto purpuraci wśród polityków utkani

Armia pedofilska nasi watykańscy ułani

Kapelani z kropidłami i mobilne ołtarze

Na trybunie tłuste patriotyczne twarze

 

Dziś  świąt będzie formuła zmieniona

Miast przemarszu trybuna będzie niesiona

Bo każdej  władzy oderwanej od ziemi

Jest łatwiej lewitować pomiędzy swojemi

 

Odpalono race , głośno  armata strzeliła

 „Prawdziwych Polaków” trybuna ruszyła

Na przedzie napis naszym notablom bliski

Celtyckie krzyże ,falaga „to my nacjonaliści”

  

Z  Italii przyjechali  przyjaciele faszyści

Salve  Forza Nuova   chłopcy falangiści

Madziarscy nowi czikosi, czarne koszule

Śmierć zdrajcom ojczyzny lewackie ciule

 

Grupa rycerzy Maryi mostem pomyka

Moherowi fundamentaliści ojca Rydzyka

Kibole,faszyści i radykały  pałki w dłoń

Od tęczowej zarazy dobry Boże nas chroń.

 

Patrzę na to wszystko i nachodzi mnie myśl taka

Okradają naród ,ujmują wolności, odbierają zdrowie

I na dodatek mając w dupie prawo - panie ,panowie

Ukradli nam święto na metodę „prawdziwego Polaka”

 

 

 

 

 

Leos  11-11-2021 rok