Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Archiwum 19 stycznia 2025


julio 
sty 19 2025

Sobotnia samotność


Komentarze: 13

 

kominek Dzuliana

 

 

Wzdrygnąłem się z niesmakiem zamykając laptopa. Hejterski czat uleciał . Przypomniałem sobie o sobotnim drinku. Cichy trzask pękającego lodu daje ukojenie a zimne krople na szkle łagodnie pieszczą opuszki palców. Złocisty płyn wlewa się w trzewia roznosząc słodki relaks zawieszonego niebytu. Myśli łagodnieją i prostują zmysłową poprawność. Wyciszyć się, uciec w spokojny relaks po intensywnym dniu . Sięgam po książkę. Zatapiam się z Targoe w literacki sen o człowieku i drzewach.


Mimowolnie spojrzałem na światłocienie kominkowego ogniska….

 

A może zamknąć w dłoniach życie i wyszeptać ciche zaklęcia
To co potem?
Spełnią się moje pragnienia

 

Wejść w kobietę i coś w niej spieprzyć słowem
To potem jak?
Już zawsze z miłością na opak

 

Może mormonem zostać bym mógł
To co?
Kochał by mnie zazdrosny staruszek Bóg

 

A tak zwyczajnie pokazać ludziom swe strachy
To jak?
Zaśmiałby się w głos cały świat

 

Gdybym umiał stworzyć coś ładnego
To co potem ?
Oddałbym je Wam z powrotem ?

 

Żar w kominku się mieni szaro purpurową czerwienią. Nawet muzyka w słuchawkach wysubtelniała i snuje się łagodną nutą . Dogasa kolejny samotny dzień .

 

 

19-01-2025 Julio