Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Kategoria

Julio


julio 
lut 25 2025 W co wierzysz ?
Komentarze: 5

 

 

miłość

 

 

 

Kiedyś przy ognisku nad jeziorem
Zapytałaś mnie - w co wierzysz ?
Tym gwiazdom nie wierze bo świecą
Światłem odbitym sprzed tysięcy wieków
Nie wierze w miłość spełnioną i lekką
Jak Twoja sukienka tamtego lata
Nie wierzę w Twój smutek
Bo go tak naprawdę nie zaznałaś
Nie wierzę w smaki cukierków dzieciństwa
Bo nigdy już ich nie zakosztuje….

 

Ale w co wierzysz ?!

 

Wierzę w kłamstwa gdy unosisz brwi
I w te bezsenne paskudne noce wierze
Gdy mi się nie śnią nawet cienie
Wierzę w rzeczy prawdziwe i nieprawdziwe,
Wierzę w fałsz i małe kłamstewka
I w ten deszczowy dzień wierzę
Kiedy oddałem ci swoje marzenia
Wierzę w intensywność pocałunków
Takich jak ten przed chwilą…..

 

 

25-02-2025 r. Julio

 

 

 

 

 

 

 

 

julio 
lut 21 2025 Odpryski tantry
Komentarze: 2

 

 

 

tantra

 

 

 

Chwile które nigdy nie nadejdą
Szepty i słowa nie wypowiedziane
Dwa słońca razem nie wzejdą
W pyle marzeń zapomniane

 

Pocałunki nigdy nie zostaną ukradzione
Nie poczuję ciepła Twoich dłoni
Przeznaczenie dziwnie rozłożone
Wcale się nie oburza i nie broni

 

Spojrzenia, które nigdy się nie spotkają
Dotyków nie poczują nasze ciała
Perseidy niezmiennie wciąż spadają
Niektórych marzeń będziesz się bała

 

Twarze, które nigdy się nie zbliżą
Dłonie nie doznają już uścisku
Krzyku który jest samotności ciszą
Choć tak daleko, wciąż jednak blisko

 

 


20-02-2025 r.   Julio

 

 

 

 

 

 

 

 

julio 
lut 14 2025 Pieprzyć Walentynki
Komentarze: 5

 

 

walentyne

 

 

Pewien Krzysiek master budowlany
Rzekł raz do swej żonki ukochanej
Zosiu dziś od rana walę tynki pokojowe
Zosia wzruszona taką męża destynacją
Upiekła kaczuszkę ,zapaliła świeczki zapachowe
I czeka półnaga z romantyczną kolacją
A mąż wróciwszy - O moja Zosiu sorrrki !!!
Nie ma prądu ? czy wysadziło korki…

 


Pewien Cezary niedaleko Nowej Huty
Zapominał zupełnie że wciąż jest luty
Szukał polnych kwiatków na Walentego
Dla swej Kleopatry ukochanej jego
Znalazł tylko jakąś lichą bazią kotkę
I obdarował nią swoją ślicznotkę
Miast całusów i afektów spodziewanych
Został baziami siarczyście wychłostany….

 


Raz pewien rolnik kujawsko-pomorski
Pieprzyć Walentynki !! krzyknął z troski
Co za zwyczaje dawać pannom serduszka
Kiedyś dziewki same właziły chłopu do łóżka
I jeszcze te cukierki , czekoladki i praliny
Oj zejdą te baby zejdą w manowców koleiny……

 

Wszystkim zakochanym w dniu ich święta z takim przesłaniem;


Niechaj dla facetów ta jedyna będzie pierwszą ich prawdziwą miłością , a dla kobiet ten jedyny niech będzie ostatnim i tym prawdziwym )))


Forever )))

 

 

14-02-2025 Julio

 

 

 

 

 

 

 

julio 
lut 12 2025 Dzulian versus Morfeusz
Komentarze: 6

 

truskawka

 

 

Od strony Przełęczy Wisielców nadciągały ołowiane brunatne chmury. Wielkie krople deszczu uderzały w pustynny kurz ,wzniecając zapach przypalonej ziemi. Było duszno, a kolejne gromy błyskawic rozdzierały gęste powietrze . Przetaczały się z hukiem i znikały złowróżbnie pomrukując, gdzieś na rubieżach Wirtulandii. Nadchodził czas monsunu , który niósł ze sobą strach skazanych na wirtualny niebyt i drżenie serc kobiet o ich netowych kochanków.


W barze było cicho , dawno przebrzmiał gwar i kłótnie rozgorączkowanych spamerów, którzy zapijając się kontestowali swe mizogińskie i kołtuńskie teorie. Jedynie wiatrak u sufitu miarowym szmerem pruł duszne powietrze, dając trochę orzeźwienia. Gości o tej porze było mało, tylko gdzieniegdzie wirtualni włóczędzy popijali piwo i układali pasjanse szczęścia.


Dzulian polerując ladę , o dłuższego czasu obserwował damę w wielkim czarnym kapeluszu ,która usiadła przy stoliku vipów. Z papierosem w ustach od dłuższego czasu nerwowo szukała w torebce zapalniczki.
Proszę ! Dzulian podał ogień damie.


Odpalając papierosa zlustrowała go powłóczystym spojrzeniem doświadczonej kobiety. Dzulian zauważył lekki błysk zainteresowania w wyrazistych oczach kobiety .

 

Dziękuję i proszę dzin z tonikiem podwójny – powiedziała kobieta z kokieteryjnym uśmiechem.

 

Usiądź na chwilę – powiedziała do Dzuliana gdy podawał na stolik drink. Dzulian w zasadzie nie rozmawiał z klientami baru, a szczególnie wystrzegał się rozmów z samotnymi kobietami, bo te z reguły niosły za sobą kłopoty.

 

Tutaj nie mogę, ponieważ pracuje , jeśli pani chce pogadać to zapraszam do lady baru.

 

Dobrze - ale pod warunkiem ze nalejesz mi jeszcze jednego drinka -po raz pierwszy tajemnicza dama uśmiechnęła się i usiadła za barem.

 

Leoś dopiero teraz zauważył że była piękną szatynką o łagodnych rysach twarzy i zielonych dużych oczach. Widział już takie kobiety , niosły za sobą nostalgię i smutek niespełnienia.

 

Jak masz na imię przystojniaku ? – zapytała

 

Dzulian - odpowiedziałem

 

Wiem że chciałbyś stad zniknąć – powiedziała kobieta. Mogę sprawić że zmienisz miejsce pobytu , tożsamość i lekką korektę wyglądu jaki Ci najbardziej pasuje. Oczywiście ze starymi doświadczeniami i wiedzą z nim płynącą. Wybierzesz sobie jakieś ciepłe kameralne miasteczko nad zatoką lub ciche odludzie gdzie spełnisz swoje marzenia.


Zaskoczony Dzulian przerwał wycieranie szklaneczki i zdumiony przyjrzał się kobiecie.


Jest Pani wróżką zębuszką czy pracownicą Mosadu ? - zapytał Dzulian rozbawionym tonem , będąc jednak czujnym gdyż kobieta zdawała się czytać w jego myślach.


Powiedzmy ze reprezentuję kogoś znacznie silniejszego i potężniejszego niż Twoje małe królewięta – odpowiedziała tajemniczo dama.


Zatem mam podpisać cyrograf ? Zaśmiał się z przekąsem Dzulian.


Zjedz to !! powiedziała cicho dama.


Otworzyła dłonie i zobaczył w nich truskawkę. Dłonie i duży owoc były jak z reklamowego spotu, w pełnej harmonii barw, pełnego przyzwolenia. Dotknął go, nie miał temperatury. Odkrył też, że nie ma też zapachu. Wcale nie miał smaku gdy go jadł, ani w ustach żaden smak nie pozostał, tylko w żołądku czuł coś takiego, jakby połknął wielki blaszany budzik… Obudził się…
Was także wodzono na pokuszenie? Co byście zrobili dla swoich snobistycznych celów ? Jakie granice byście mogli przekroczyć?

 

 


12-02-2025 r. Julio



 

 

 

 

 

antoniusz : : sen  
julio 
lut 10 2025 Czatowe reminiscencje
Komentarze: 9

 

 

cenzura

 

 

Przyznam szczerze, że się wzruszyłem banem na czat. Bez żadnej klauzuli ,bez obrony bez terminu i gdy spałem. Łzy polały się na moje portki pod klawiaturą, upaprane hejtem, jak u mechanika samochodowego brudnym smarem i klawiaturę splamioną krwią niewinnych tyld typu Stachu, Juzek, Suder… Poczułem się ja zbity pies ;), bo kimże jest człowiek z odciętym IP? Jest menelem, bez dokumentów i prawa do opieki zdrowotnej. Jest niechcianym marginesem czata, wyeliminowanym ze zdrowego ciała, jakim jest czatowa cudowna społeczność…

 

Pożartowalim ….. a teraz zwracam się do zarządzających czatem.

 

 

Ostatnie bany dla Duski czy Caesara (pal licho mnie) , odbieram jako Waszą klęskę w doprowadzeniu czatu na ten poziom który jest obecnie . Zwłaszcza czat rządzony i obsługiwany (nie można powiedzieć moderowany) przez idiotów. Był kiedyś pewien filozof, który twierdził, że współczesna moralność polega na dyktacie słabszych, głupszych i nijakich. Ponieważ ludzi takich jest wielokrotnie więcej, to oni niestety ustanawiają prawa, głównie ich chroniące, a godzące w ogólny rozwój świata. Grupa ta nie widzi poza swoimi partykularnymi interesami żadnych innych celów, wszystkich i wszystko sprowadzając do swojego lub do zrozumiałego im poziomu. Patrząc co się dzieje na czacie , na to jak dramatycznie obniża się jego poziom należałoby stwierdzić, że filozof miał absolutną rację przestrzegając przed tym groźnym zjawiskiem…


Bez obaw, nie będę się kajał ani samobiczował i nie będę wchodził z lewego konta . Nie trzeba było ze mną w ten sposób postępować , bo to nie godne administratora. Wystarczyło poprosić….

 


A do pewnej pary donosicieli
Co tak szczeka i równa mnie
Z psem łańcuchowym
Subtelna parafraza Tuwima;
Tego po Was bym się nie spodziewał
Nie dam Wam prztyczka ani klapsa.
I nie powiem "Pies Was jebał" ,
bo to mezalians byłby dla psa….

 

 


10-02-2025 Julio