Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Kategoria

Caesar, strona 1


caesar 
lut 01 2025 Piramidy Caesara
Komentarze: 1

 

piramida

 

 

Piąta odsłona Piramidy

 

 

Piąta odsłona krok trzeba następny powieść w ostępy, bo każda z odsłon to inne odczucia, skruszone lody marzenia nieznane, a wszystko dla chwili, zmienione zaczarowane, wiodące donikąd poniekąd, wyzbyte z paniki przepełnione tajemnicy mocą, cuda zdarzają się płoną ognie nocą, i krew w żyłach wpada we wrzenie, cisza jest po burzy, zamknięte oczy w zwierciadle duszy, brzęczy pęk kluczy, dzwon w oddali rozdzwania, echo się rozlega, co jest coś się zaczyna kończy nagle niema, błądzenie chwila zadumy w którą zdążyć stronę, gdzie podążać i którą odkrywszy zasłonę, wejść, by dostrzec to co niezgłębione, krok jasność czy mrok, tak jedno tak drugie syci męci mąci, może nie warto zaczynać lepiej się powstrzymać nie ulec zakończyć, a może pomimo rozumu obierając dalsze, okaże się że doskonałość daje najwspanialsze tak dla ciała jak duszy wspaniałe widoki, cisza uśnijmy na chwile w ramiona wciśnięci szept, jakieś tętniące kroki, dudnią wystrzały, powstrzymajmy się, przebudzenie nie jeszcze nie pora, jeszcze nieznane odkryć nam należy, wiara, czy tak wiele trzeba żeby zawierzyć, a może bez słowa więcej rozumem zrozumieć umiemy, dotrwajmy do końca, bez gwiazd, bez słońca, niech tylko pochodni płomień rzucający światełko swe na komnat mnogość i przepych, okaże co droższe bywa od kobiety, klejnoty, szaty, odkryć po zakrycie, wszystko się kiedyś urywa, takie nasze życie, dajemy, wykorzystując zdolność transformacji, zyskujemy niewiele umiejąc i tracić, myślę chociaż tu nie ma nad czym myśleć, piąty krąg to nie piekło nie niebo to po prostu czyściec, dosięgnijmy do nieba, a czy to co widzimy to naprawdę niebo, poróżnieni, padamy odczuwamy niemoc, jeszcze chwila, jeszcze mały moment siła, materialna wizja niepoznanego, mgła i wielkie nic, cisza, światło pomimo zasłony widziane postrzegane, mrok chwila otrzeźwieć czas i zrobić następny krok, jeszcze jest czas na zwrot, lecz drżenie warg, szept, uśpieni patrzymy w coś czego nam przecież nie jest brak a wszystko nagle jak mgiełka daje nam przyzwolenia znak, i już no cóż sami nie wiemy która strona jasna a która ta ciemna, zachwyceni bliskością gwiazd tak naprawdę jest tylko zagadka jedna...

 

 

01-02-2025 r. Caesar

 

 

 

caesar 
sty 29 2025 Piramidy Caesara
Komentarze: 10

 

 

piramida

 

 


Czwarta odsłona Piramidy

 

Cztery tajemna liczba wśród liczb ma znaczenie, lecz ja za tą liczbą nie przepadam, inne liczby w których skryte prawa, dają pośród pustki powstanie, i tak z bólu się rodzi ukazane zdanie, na koniu szczerozłotym, póki jeszcze siły i żadne nieszczęść następstw mocy nie wzbroniły urosnąć i stać się na powrót potęgą, przepasane swej szarości wstęgą, dziś nasze dusze powiodą w nieznane, kobieta o licu na którym dwie gwiazdy wśród błękitnego nieba są skrywane, niczym jest cichość i moce nad ciałem co się jak mgiełka cichutko unoszą, prawdziwość peem dla duszy ogłoszą. Cichą nostalgią w nostalgii natchnieni spowici w całun właściwy w bliskości, serca otworzy słowo skryte w wierzy, a to co z mocy w to nikt nie uwierzy. Padamy w cisze budzimy się w ciszy w swe oczka będąc codziennie wpatrzeni, jesteśmy blaskiem tak rozpromieniani jesteśmy blaskiem codziennym zmęczeni. Gdy tak ku sobie na co dzień się mamy i gdy zabawie tak się oddajemy myśli poznając i zgłębiając dusze, sami skazani tu na potępienie i na wędrówki w następstwie katusze. Niczym tajemnic mrok pokryty kurzem, niczym jest wulkan powódź a z nią burze, przez każde nawet najgorsze lawiny przedrzeć się można strzegąc się od winy, bo każda droga każda choć bywa
niewinna w inną stronę uwieść potrafi, bycie patrzenie rwanie i zapadanie w senne marzenie co nam zostawia co ono nam daje, nad czym się skupić nad czym zastanowić, nie można mieć wszystkiego jak się ryby łowi, należy mieć wędkę haczyk i przynętę, przecież to co proste bywa niepojęte a to co trudne pięknem się wydaje otwierasz dłonie w nich nic nie zostaje. Zapatrzeni tak w gwiazdy w ich wieczne to lśnienie, nie możemy ich zgłębić gdy jakaś nam z nieba upadnie na ziemie, ale w nich skryta świata mądrość i w mgławicy, podziwiać umiemy nagość Niedźwiedzicy i innych gwiazdozbiorów, tak różnie rozrzuconych, lecz w tym niedościgłym świecie ład jest uczyniony i nie ma znaczenia czy nas niebo mami, nie ważne są wieczory spędzone w bliskości z gwiazdami, lecz każdy krok czyniony, każda cząstka duszy gdy jeden krąg otworzy następne poruszy, czym dalej czym głębiej, zamiast jaśniej - ciemniej...

 

29-01-2025 r. Caesar

 

 

 

 

 

 

caesar 
sty 27 2025 Piramidy Caesara
Komentarze: 4

woman

 

Trzecia piramida

 

Oczy co umieją przywyknąć do mroku, w kręgu co kręgiem jest mocy szalonym, to co zmysłami uda się dosięgnie, śmierć pozna własną ten co obudzony, stół a na stole spięta łańcuchami kobieta leży w przeźroczystej szacie, kielich w nim krople wina bulgoczące i bat lezący na okrągłym blacie, niczym spowita w dziewictwie nieznanym, przechodzi własnych przeżywa doznania, a one niczym dla duszy szykany, w czasie ich trwania. Oczy przepaską nocy przepasane, piersi jej nagie sterczą tak nabrzmiałe, że by się chciało pochylić nad ciałem, a z drugiej strony niemocą się staje wszystko dla dłoni, spojrzenie na nogi po same stopy bose jej wędruje, i jakiś blask w tym czuje się złowrogi, czy ona śpiąca czy marzy w swoich marzeniach będąc rozmarzona, czas podejść do niej rozchylić ramiona rozchylić uda spojrzeć w jej oczęta póki tej nocy czarem nie dotknięta. Jedno podejście, szaty precz rzucone, ciało dotykiem lekko pobudzone, dziko się pręży, oczy mgłą zachodzą, i jakąś taką wszystko przepasane zgrozą...rozkuć z łańcuchów pragnie się kobietę, i delikatnie wsłuchać się w jej serce, co takie dziwne obrało dla siebie i jakże przecie i niewdzięczne miejsce. Wystarczy podejść dotknąć i całować, i każdy skrawek gorącego ciała, innym wymiarem co strachu nie czuje i jakże innym wymiarem podziała, tylko opaska na oczach co pozostawiona
i co zasłania jej wszystkie widoki, daje w rozmachu siłę do poznania, pieszczot nieznanych w wachlarzu szerokim każda z piramid ma swe tajemnice, każda jest inna i każda szczególna, chwila co chwilą jest jak nakreślona, chwila dla chwili tej błogosławiona i dana właśnie dla poznania złudzeń, co jednak w sobie nie trwają w obłudzie, cisza w momencie co się urodziła, cisza jest taką którą pojąc trudno, lecz bez tych doznań co swe światło mają byłoby nudno,
nie wszystko co oczy widzą, znaczy że to znane, to czego nie widać to co niepoznane, daje nam siłę, daje nam mnogość radości, potrafi pobudzać potrafi w nas gościć, potrafi do szaleństwa w szaleństwo porywać, to co zawsze istniało światłem się nazywa....

 

 

27-01-2025 r  Caesar

 

 

 

caesar 
sty 24 2025 Piramidy Caesara
Komentarze: 8

 

swiatło

 

 

2.ODSŁONA PIRAMIDY

 

Z kręgu do kręgu jak w jasność dnia, drwina ułuda ze strachu w strach, oczy jak strumień i mgła i piach, że wdechu brak, pospiech iluzja, fantazja niosąca pociechę odsłaniająca to co zasłonięte, wszystko dalekie niewiedzą się zowie, wiara w niepojęte, tu nie dba się o życie nie patrzy na zdrowie, to moja droga z piekła do piekła, mrokiem i czasem oswojony świtem co przyblakłe ma barwy ,opromieniony porankiem nocy, jeśli porankiem zmierzch nazywać można, cisza co mami złowieszcza ostrożna, tutaj my sami. Kto w te wrota wejdzie, ten wszystko traci lecz wiedze posiądzie, tą co nieznana, co mocą się staje, co umie duszę i ciało czarować lecz sztuką właśnie jest serce zachować, to które skryte, które w ciszy bije, i ponad światem w światłość króluje. Droga zamknięta, co zaś jest otwarte, w ciszy zamarłe, ciszą zasklepione, takie to nasz jak także i moje, a może także to będzie niczyje, wąż skryty w ziemi w sklepieniu się wije, paszcze rozdziawia, jęzor swój wystawia, i chętnie jadem by swoim częstował, jeśli tu wejdziesz to się nie uchowasz...Tajemne schody sekretu alkowa, baczenie mają nie gesty lecz słowa, pustka nostalgia, zapatrzenie w rzeczy, pamięć jakowe może mieć znaczenie, uleci w niemoc się nocy ukryje, próżne nadzieje co toczą swe biegi, złudy dla złudzeń zostają otwarte, pytania czy odpowiedzi coś są dla nas warte. Ta piramida w inny czas przenosi, to co ma skryte w swej środka przestrzeni, przenosi do innych czasów prastarych korzeni, druidzi, pentagramy które moce budzą, zapał raz wzrosły one nie ostudzą, są dwie granice dwie drogi, jedna kamienista, druga natomiast pełna wybojów czasami błotnista, ta która prosta nie oznacza słusznej, ta która dłuższa nie będzie łatwiejsza od pójścia na skróty, pytanie nie zna odpowiedzi, odpowiedz pytania rodzi, trudno z tym co nieznane poradzić sobie lub się czasem zgodzić, iść można nie ważne dokąd się zdąża, zawsze się dochodzi, łatwo się rozsądza i tym łatwiej godzi, idąc patrząc nieraz nie widzimy, to co nas otacza co wokół się dzieje, upadek powstanie, to co nas krzepi to co w nas zostaje, nie ma pytań bez echa echem odpowiedzi, tylko diabeł jest kuty bo w każdym z nas siedzi...

 

24-01-2025  Caesar

 

 

 

 

 

caesar 
sty 20 2025 Piramidy Caesara
Komentarze: 2

 

 

Pierwsza odsłona piramidy

 

 

1 piramida

 

 

Dziś pierwsze wejście w tajemniczość, pierwsza dziś odsłona, wpadamy w czeluść a ponad nią Ona, co swoje dłonie wisielca wykrzywia, dwa wielkie węże trzymane w ramiona, mają swe pyski takie rozpostarte, ślepia jak diadem co mocą ich świecą, tylko umarli co w snie się ukryli prawdy nie wiedzą o prawdzie też milczą, nad duszą czystą, czego się boisz wejścia w tą świątynię w świat co jest inny zamknięty w pieczęci, tu nie ma obaw dla życia i śmierci, tu nie ma wyjścia kto ten krąg przekroczy, inaczej patrzą na świat jego oczy, inne doznania sobą preferuje, to co utracił zyska tysiąc razy, lecz są granice istnieją nakazy, lecz w jednej chwili z jednej małej miarki, to nieraz w ciszy skąpo milczą wargi, ten kto się boi dać swą dusze ciało, ten nie wart mocy dla tego zostało, stać i pozostać okryć się w stagnacji, bo kto przed słowem uklęka upada, gdy w słowie nie ma skrytej prawdy racji, nic nie zostawia. Ten Świat ta piramida 7 odkryć kryje, a każda jej przestrzeń inną siłą żyje, ta tajemniczość co się mocą zowie, dziś ją zostawiam ukrywam by Tobie, mocą tą jedną co dzika nieznana by była skryta by się stała niepoznana. Bo ilekroć wkraczamy w przedsionek nieznany, i ilekroć kurtyn widzimy odsłonę, to niewidzialne są dalsze kotary, ciszą błogosławione. Świat luster, odbicie inne poziomy doznania, inny format poznania, stając ponad , nie widzimy dołu, to jak z jedzeniem kładzionym na blacie stołu, gdy głodni nie na stół patrzymy, lecz na pokarm to jego widzimy, sztuka odkryć sztuka magii, to co budzi to nas mami umiejętnie umieć bawić, zaufanie, dwie części dusza i ciało, serce w tym wszystkim będąc wykluczone, jest naznaczone, forma jaką przybierają słowa jest formą rzeczy, nie to jest warte co nas cieszy, lecz to co nęci, co nam daje siłę, to co ponad nami istnieje jest żywe, ta pierwsza z pierwszych piramid jest inna, to inny wymiar zabijany i z naszej ulotnej i małej pamięci jakże daleki jakże zapomniany, lecz gdy przywołać zdoła ktoś z daleka to inne bardziej tajemnicze miejsca do odkrycia czeka, lecz każde następne odkrycie każdy krok w jej głębie, rozwieje niewiedze rozświetli to co ciemne, jasność poznania jasność warta wiedzy, lecz i w piramidzie są złe duchy szpiedzy...

 

 

20-01-2025 r Caesar