Życiowy balet
Komentarze: 0
Tańczysz ze mną życie
Podchodząc mnie skrycie
Zmuszasz moje ciało
By nie zidiociało
I duszę pokrętną
Muskasz nutą namiętną
A kiedy tańcem się nacieszysz
Cierpieniem i bólem wkurzysz
Jak Bolero Ravela przechodzisz wnikliwie
Przez strefy erogenne łechcąc dotkliwie
Bawisz się mną jak dyrygent batutą
A ja udaję, że jestem pokorną nutą
A kiedy tańcem nadepniesz zbyt ostro
To boli długo i bardzo mocno
Pohamuj swe ruchy dynamiczne
Wszak bywasz też piękne, choć ironiczne.
Zakpić z ciebie życie jest grzechem nieznośnym
A być ciągle uległą to byt śmiercionośny.
29-01-2025 r Kobieta
Dodaj komentarz