Uznany za niepożądanego
Wszystkie podania o przejście granicy załatwione, tylko Guk wielbłąd , uznany za niepożądanego. Guk zgłasza się na komendę policji , gdzie mu mówią, że nie można nic zrobić, wracaj do oazy, załatwione odmownie, nie warto pisać odwołania .
Smutek Guka , powrót do ziemi dzieciństwa. Wielbłądy z rodziny i przyjaciele otaczają go, co się z tobą dzieje, i że to niemożliwe. Dlaczego akurat ty. Więc delegacja do Ministerstwa Komunikacji, żeby wstawić się za Gukiem, ale urzędnicy się gorszą: tego jeszcze nie bywało, wracać do oazy, ale to już, zostanie sporządzony protokół.
Guc w oazie szczypie trawę jednego dnia, szczypie trawę drugiego dnia . Tak mija lato i jesień. Po czym Guk znowu w mieście na pustym placu . Bez przerwy fotografowany przez turystów, udzielający wywiadów. Osiągnięcie na placu pewnego prestiżu. Korzystając z niego znów postanawia wyjechać , przy bramie wszystko się zmienia: uznany za niepożądanego . Guk opuszcza łeb, szuka nielicznych trawek rosnących na placu. Pewnego dnia zostaje wezwany przez megafony i uszczęśliwiony stawia się w Komendzie. Tam uznany za niepożądanego. Guk wraca do oazy i kładzie się . Skubie trochę trawy , potem opiera pysk o piasek. Podczas gdy słońce zachodzi, zamyka oczy. Z jego nozdrzy wydobywa się banieczka, trwająca o sekundę dłużej niż on sam.
/Julio Cortazar/
**********
A teraz krótka refleksja. Był kiedyś pewien filozof, który twierdził, że współczesna polityka polega na dyktacie głupszych i nijakich. Ponieważ ludzi takich jest w naszym kraju wielokrotnie więcej, to oni niestety ustanawiają prawa, głównie ich chroniące, a godzące w ogólny rozwój świata. Grupa ta nie widzi poza swoimi partykularnymi interesami żadnych innych celów, wszystkich i wszystko sprowadzając do swojego lub do zrozumiałego im poziomu. Patrząc na to co się dzieje na czatach, na to jak dramatycznie obniża się ich poziom należałoby stwierdzić, że filozof miał absolutną rację przestrzegając przed groźnym procesem./by Leoś/
*******
Leoś 22-09-2021 rok
Dodaj komentarz