MÓWIĆ CZY PISAĆ ?
Mówić każdy może, pisać już nie. O ile mówiąc, mamy możliwość korygowania treści, czy raczej jej znaczenia, poprzez mimikę i gestykulację, to pisząc, musimy starannie dobierać słowa, by zostały one właściwie zinterpretowane przez odbiorcę. Słowo pisane nakłada na nas odpowiedzialność, odczytywane przez wielu, staje się naszą wizytówką. Jestem zdania, że sztuka pisania polegać musi na harmonii pomiędzy tym, co przekazujemy, a naszym życiem. Nie może być tak, że na co dzień jesteśmy łotrem, a pisząc, udzielamy rad jak żyć. Czyny przekładają się na słowa i odwrotnie. Trudno zrozumieć osoby, które piszą, dla samego pisania, językiem martwym, obcym, rozmazanym, to zwykłe gadulstwo, męczące i trujące, zadowalające jedynie piszącego narcyza. Mądre jest przysłowie, że głupca poznajemy dopiero wtedy, gdy się odezwie, albo napisze, bo głupiec nie czuje się odpowiedzialny za słowo. Skoro nie bierze żadnej odpowiedzialności za to, co napisze, to łatwo wydaje opinie o innych, to bez trudu rzuca określenia typu: „niedorozwój”, czy „badziewie”.
Człowiek uczciwy i odpowiedzialny „postanawia, że pomiędzy sztuką pisania, a sztuką życia nie powstanie sprzeczność”( Tzvetan Todorov), jest to winien sobie i odbiorcy.
Zanim cokolwiek napiszemy, zastanówmy się, czy będzie to zgodne z tym, co czujemy, z tym, co myślimy i z tym, jak żyjemy. A jeśli rozpiera nas zwykłe gadulstwo, to idźmy lepiej do sąsiadki, ona nas już zna, nie będzie rozczarowana.
Leoś 27-05-2021
Dodaj komentarz