Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

maj 31 2021

DIABEŁ


Komentarze: 1

1

 

Dzisiejszej nocy przyśnił mi się diabeł. Nie taki diabeł straszny jak go malują – pomyślałem  i brnąłem w sen coraz głębiej. Miałem wrażenie że ten diabeł celowo wciągał mnie , w głębszy sen. Uśmiechał się szelmowsko , i nisko się kłaniając, idąc tyłem, zapraszał mnie  do wielkich osnutych mgłą drzwi. Nad łukowatym sklepieniem wrót majaczył napis pisany rubinowym gotykiem – Ars longa vita brevis.

Nie był to diabeł ze strachów dziecięcych , nie był osmalony ani czerwony, nie miał  rożków ani kopytek na owłosionych nóżkach, miast zapachu siarki unosił się delikatny zapach Hugo Bossa , był przystojny , ubrany był w gustowne ciuchy Gianni Versacego . Wszystko to sprawiało że ten diabeł budził zaufanie , lecz w mej podświadomości rozlegał  się  natarczywy dzwoneczek – Uważaj to jednak czart, diablik wcielony !! Drzwi się  bezszelestnie uchyliły i znalazłem się w ogromnym holu , pustymi ścianami w kolorze purpury i posadzce  w niebiesko - białą szachownicę  z fantazyjnego marmuru z Carrary. Po obu stronach holu stały gładkie kolumny z głowicami  maszkar z wyłupiastymi oczami i wywalonymi jęzorami . Na końcu holu  usytuowane było ogromne hebanowe biurko ze śmiesznymi koślawymi nóżkami w stylu Ludwika słońce.

 Diabeł  lekko wskoczył na fotel  za biurkiem i wskazał  na jedyne  masywne krzesło . Usiadłem i nieśmiało zacząłem się rozglądać.

Słuchaj no Leoś – konfidencjonalnie zaczął diabeł – jak zapewne wiesz jesteśmy korporacją nowoczesną, przystosowaną do wyzwań współczesnej rzeczywistości.

Mam dla Ciebie dil.  Nie tam żadne cyrografy to nie średniowiecze – ciągnął diabeł – zamykasz bloga i wysadzasz go w kosmos, w zamian spełnię Twoje pragnienia.

Tu zawiesił głoś , świdrując  mnie swym diabelskim wzrokiem.

Odpowiedziałem mu dziwnie spokojnie ;

Tęsknię za pracą. Taką fizyczną  i całodzienną ,do zmęczenia , do wieczora . Prysznicem spłukać słony pot i zasnąć cudownie znużony, każdym mięśniem, każdą cząstką swego ciała. Chciałbym zjeść dużą golonkę .  Ugotowaną w kapuście z ziołami. Z chrzanem i musztardą. Do syta , do beknięcia. Pragnę wypić schłodzoną flaszkę bimbru . Taką  70-sięcio procentową naciągniętą  liściem bukwicy.   Tak by poczuć gorąco w trzewiach i łagodnie wyprostować myśli. Potem posiąść kobietę . Tak ze trzy razy wyobracać dowoli, by poczuć subtelne mrowienie w krzyżu i lekkość  w jądrach.

Na koniec pomodlić się na kolanach i wyprostować   dumnie . Założyć konopny stryczek . Wytrzymać huragan myśli i pietą kopnąć w taboret. Lecąc w niebyt przemknęła mi myśl ostatnia – kurwa !! nie można już tego zatrzymać …

 

Leoś 31-05-2021 r

Una
01 czerwca 2021, 12:14
Kurde, nic tylko nakopac do dupy Leosiu, wyjdź do Ludzi. Odbieram ten wpis jako samotność wśród ludzi, śmiej się kiedy chcesz się śmiać , Bądź zły , kiedy jesteś zły.Stopniowo Twój system zacznie działać, prąd życie przeniesie się na dobrą stronę.

Dodaj komentarz