Seks z kobietą z czatu
Wczoraj na czacie natknąłem się na dyskusję, w której ktoś stwierdził, że masa facetów bajeruje kobiety na czacie tylko po to, by się z nimi przespać. Że chodzi im o jednorazowy numerek.
Absolutnie nie zgadzam się z ową teorią.
Zrobiłem symulację kosztów i proszę:
Koszty dojazdu (przyjąłem odległość średnią 200km, przecież nie chcemy tego robić z sąsiadką): 400km x 0.8PLZ (przybliżona stawka ustalona przez Min. Fin. Dla rozliczania kosztów podróży własnym samochodem pracownika firmy)= 320 zł
Upominki, kwiaty, perfumy - ok. 300 zł
Smsy, telefony, zakładam - ok. 50 zł
Kolacja 300 zł
Nocleg w hotelu, czy motelu 250 zł
Butelka wina do łóżka 50 zł
Zatem mamy: 1270 zł
---------------------------------------------
W kosztach wyliczeń nie ująłem czasu straconego za kompem. No a czas to przecież pieniądz. No ale zakładamy, że ów czas i tak spędzilibyśmy w necie. Oczywiście są to dane szacunkowe. Przyjęte dla stosunkowo skromnego budżetu netowego Casanovy. Cena w agencji towarzyskiej za godzinę seksu wynosi od 100- 400 PLZ. W zależności od regionu Polski i jakości usługi. Nie wziąłem tez pod uwagę tego, że ryzykujemy, bowiem wybranka może ważyć więcej o 20 kg, niż na fotce, czy w kamerce. Może też zupełnie nie odpowiadać nam pod względem aparycji. Jeśli zatem przyjmiemy, że co trzecie spotkanie będzie nieudane, w sensie konsumpcji seksualnej, to należy koszty wstępnych inwestycji powiększyć o 33% z 370 zł, czyli o ok. 122 zł. No zakładam, że zakupione perfumy sprezentujemy żonie, ale kolację by może już wypadało zjeść, co? Choćby w McDonald’s;-). Aha, no i jeszcze kwiaty. Nie mam za cholerę pojęcia, co zrobić z kwiatami, których tyle wirtualnych wcześniej przesłaliśmy naszej wybrance;-).
Leoś 11-02-2021
Dodaj komentarz